Gdy twojego faceta podrywa jakaś pokraka
na pewno z tego będzie niezła draka.
Przywalisz jej mocno w zęby
nikt nie pozna jej zniekształconej gęby.
Z góry wylejesz na nią pomyje
niech ona się wścieka i wyje.
Nasypiesz jej soli w oko
rzęs już nie pomaluje na wysoko.
Popchniesz ją z krawężnika
niech ona z twojego życia szybko znika.
Najchętniej byś ją nożem pchnęła
przecież wie , że wojnę rozpoczęła.
Na głowie byś jej kołki wyciosała
żeby jeszcze większej krzywdy doznała.
Zamknęła byś ją w ciemniej komorze
na pewno wtedy nikt jej nie pomoże.
Taka pokraka to najgorsza zmora
groźniejsza od najstraszniejszego potwora.
Ona ma umysł niebezpieczny
taki świdrujący i bardzo waleczny.
Trzeba taką unicestwić obowiązkowo
żeby życie rozpocząć na nowo.
A może zastrzelić ją pistoletem
lub zaatakować jakimś bagnetem?
Czy w ogóle warto się kretynką przejmować
przecież twój facet umie wierności dochować.
Takie myśli dlatego trzeba mieć w nosie
bo to nie ty a ona jest zwykłe prosie.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz