Podniecenie
mocne chcenie
dusze koi
czy przystoi
ciało prężne
zmysły mężne
nie poukładane
myśli potargane
wielkie pragnienie
ciała zbawienie
co to będzie
chaos wszędzie
w uszach szum
w sercu bum
moce zniewolone
ciało upragnione
słychać westchnienie
szelest tchnienie
zmysły pracują
piersi falują
tors umięśniony
lśni opalony
uda rozchylone
oczy zniewolone
wielki żar
taki czar
mocne wrażenia
silne spojrzenia
ciał splątanie
mięśni drganie
usta nabrzmiałe
myśli wspaniałe
diabeł krąży
anioł nie zdąży
Przymykam oczy i widzę
tak pięknie wspaniale aż się wstydzę.
Otwieram... wszystko znika
gdzieś w oddali została tylko muzyka.
Przymykam znowu... tak przyjemnie
fantazja wraca... nadaremnie.
Otwieram powoli jestem w realu
jakbym wróciła z wielkiego balu.
Przymykam szybko by do bajki wrócić
wszystko co realne do góry przewrócić.
Otwieram na dłużej i patrzę szeroko
marzenia zostały tak wysoko.
Opuszczam powoli powieki
myśli różne... świat daleki.
W rozmyślaniach tak można trwać
przymrużyć oko na luzie wszystko brać.
W bajce jest to dozwolone
choćby było nie wiadomo jak szalone.
Kochajmy swoje marzenia
może doczekają się spełnienia.
Rzęsy trzepoczą w dół i do góry
raz jesteśmy na ziemi raz uciekamy w chmury.
Przychodzi nieraz znudzenie
dziwne uczucie jakieś nie spełnienie.
Brakuje czegoś nie wiadomo czego
chociaż pewnie można żyć bez tego.
Coś tam w głowie się kręci... wiruje
czy życie na pewno dobrze smakuje?
Ma ono słone i słodkie smaki
zakręty bierze...bywają różne draki.
W labiryncie jakimś dziwnym się krąży
czy wyjść z niego zawsze się zdąży?
Właściwie jakie to ma znaczenie
wystarczy nieraz krótkie westchnienie.
Znudzenie przyszło i nagle odchodzi
czy to tak na prawdę czegoś dowodzi?
Pewnie niczego... takie przemyślenia
do głowy przychodzi tak coś od niechcenia.
Po prostu myśli nieuczesane
gdy są zmęczone i nie wyspane.
Czy warto lojalnie postępować
by zaufanie zdobyć tajemnicy dochować.
Czy warto wszystko robić rzetelnie
nie kombinować i knuć potajemnie.
Czy warto zawierać przyjaźnie
może lepiej spotkanych traktować doraźnie.
Czy warto podchodzić zawsze z zaufaniem
może to skończyć się rozczarowaniem.
Czy warto realizować marzenia
one przynoszą tak piękne westchnienia.
Czy warto dbać o innych może lepiej o siebie
wspierać tych którzy są w potrzebie.
Czy warto iść każdemu z pomocą
walczyć ze złem i przemocą.
Czy warto się nieraz przeciwstawiać
burzyć standardy...się zastanawiać.
Czy warto iść swoją wytyczoną drogą
mimo że inni jej pojąć nie mogą.
Czy warto odpowiedzieć na te wszystkie pytania
to zajmie trochę czasu ...to wymaga zastanawiania.
Każda szansa ma okres ważności
czy to miłe czy jednak złości?
Gdyby tego okresu nie było
czy lepiej wtedy by się żyło?
Jednak jest i trzeba się w nim zmieścić
by swoją duszę i ciało dopieścić.
Trzeba mobilność ćwiczyć
do asertywnych się zaliczyć.
Wyzwalać z siebie wszelkie moce
być aktywnym .. to nieprzespane noce.
W głowie coraz to inne pomysły
coś nie zwykłego nieraz się wyśni.
Zmieścić się trzeba w odpowiednim czasie
nie poddawać się nudnej i bezpłciowej masie.
Opuszczać tych którzy umysł trują
niezadowolonych co to wiecznie źle się czują.
Iść do przodu energię rozdawać
frustracji i nudzie się nie poddawać.
Patrzeć na wszystko obserwować
by zawsze wiedzieć jak się zachować.
Czy to jest trudne by w tym nadążyć
po prostu wszystko trzeba dokładnie drążyć.
Poznawać siebie i innych
zuchwałych jak też niewinnych.
Męskich i zniewieściałych
upadłych i tych wspaniałych.
W ten sposób ogarnie się świat
i będzie się z nim żyć za pan brat.
Zemsta wewnątrz głęboko siedzi
umysłowi daje złe podpowiedzi.
Zemsta to uczucie złe okrutnie
zakaża rozum dobre myśli utnie.
Ona kieruje ludźmi słabymi
bez zalet... z wadami za to wielkimi.
Zemsta panuje w stanie niemocy
atakuje znienacka nie udziela pomocy.
Przyjaźni nigdy sprzyja
radość i empatie omija.
Działa podstępnie za gardło ściska
niebezpieczne stanie na brzegu urwiska.
Po co komu zemsta jest potrzebna
wszystko niszczy jest taka haniebna.
Nagle pojawia się gdzieś i podjudza
straszy krzyczy złych ludzi pobudza.
Zemsta to sprytny wampir w masce
węszy podstępnie chodzi o lasce.
Tą laską raptem złowrogo wymachuje
dopiero wtedy świetnie się czuje.
Gdy Cię odwiedzi... trzeba ją znokautować
aby szacunek mieć dla siebie i dobrą twarz zachować.