30.12.2011

GALIMATIAS


Galimatias często w głowie powstaje
po całym dniu... w umyśle rozterki , problemów zgraje.
Każdy wolałby błogi spokój
a nie taki drążący,podstępny niepokój.  
Jednak tempo życia ,chęć parcia stale do przodu
wrażliwość naszą zabija,jesteśmy drażliwi nieraz bez powodu .
Każdy chce być trendy, jak najwięcej bajerów posiadać
pragnienia są olbrzymie,umysłem zaczyna pazerność władać.


Ciągły galimatias nie jest przyjazny dla nikogo
takie zawirowanie ,może  kosztować drogo.
Powoduje niepokój i wewnętrzne niespełnienie
takie ciągłe w głowie bajdurzenie.
Może warto być minimalistą
mieć równowagę,głowę spokojną i czystą.
Nie gonić stale wszystkiego
mieć dystans do siebie samego. 
Galimatias zamienimy wtedy na spokojne leżenie na kanapie
dookoła tak błogo,może psa się za uchem podrapie.
Mamy czas rozpalić ogień w kominku
pomarzyć w spokoju,przy dobrym słodkim winku.
Owinąć się w puszysty ciepły koc
popatrzeć co do nas mówią gwiazdy i księżyc co noc.
Dajemy szanse wtedy swojej wyobraźni
wszystko jest łagodne,nic już nas nie drażni.
Czytamy książki,piszemy wiersze,obrazy malujemy
galimatias jest nam obcy,co dobre dla nas wiemy.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz