24.08.2011

ZAPLĄTANI


Się zaplątali ...czy zaplątać się chcieli?
Bardzo chcieli?czy nieraz wyjścia nie mieli.
Nieraz coś dzieje się dziwnym przypadkiem,
Potem patrzymy na to z daleka , ukradkiem.


Czy każdy kto czuje z drugim zaplątanie,
jest zrealizowany i żyje wspaniale?
Twierdzenie to można poddać wielkiej wątpliwości,
bo jest wielu rozżalonych,u których złość często gości.


Ale są też zaplątani niezmiernie szczęśliwi,
podniebnie fruwają,
podnieceni radością nigdy zła nie doznają.


Bo gdzie tkwi tajemnica dobrego zaplątania?
Czy to kwestia przypadku,czy dobrego dobrania.
Patrząc w gwiazdy dalekie to ważne to i to,
wtedy będzie się po wodzie i ziemi prawidłowo szło.


Są dni w których jesteśmy mniej zaplątani,
lecz  jednak na siebie  skazani.
Patrzmy sobie w oczy z rozkoszą wielką,
zobaczymy wtedy oczekiwania drugiego... swoją duszą wielką.


Gdy te oczekiwania będziemy nawzajem realizować,
nie będziemy musieli się przed sobą ani przed innymi chować.
Wtedy zobaczymy wielki sens życia.
Nawet nie wiemy jakie nas czekają odkrycia.











Brak komentarzy:

Prześlij komentarz