Cywilizacja atakuje,masturbuje.
Podporządkowania oczekuje.
Patrzymy na nią z wielkim zadowoleniem ale i trwogą.
Wchodzimy w nią raz jedną raz drugą nogą.
Gdy nas w całości pochłonie, daje swawolę,
to potem niszczy czucie , gwałci i zabiera w niewolę.
Wprawdzie cywilizacja rozwija nasze zmysły,
poprawia i czyni potężnymi nasze umysły,
czy potrafimy ją nieraz odpierać
aby wnętrza swojego nie tracić i innym nie zabierać?
Wybieramy w amoku świecidełka ,
zamykamy się w elektroniczne pudełka.
Gnamy gdzieś nie znając do końca...końca.
Czy cywilizacja,to nasz wróg czy obrońca?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz