Układanka przez życie pisana
często burzona...niepoukładana.
Chcemy utrzymać ją w absolutnym porządku
takie założenia mamy na początku.
Kiedy raptem niespodziewanie
jakiś intruz się przyplącze i zostanie.
Układanka wtedy nabiera nerwowych obrotów
kręci się odwrotnie,przysparza nam kłopotów.
Umysł wytężamy...co tu zaradzić
aby układankę do równowagi doprowadzić.
Spokojem,dystansem rozwagą,mądrością
na pewno nie siłą,ironią, agresją i złością.
Układanka po czasie nabiera spokoju
już nie wiruje w szalonym rozstroju.
Taka jest teraz spokojna i radosna
spójna,pasuje do siebie każda kostka.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz