Zwątpienie...pragnień mało
myśli różne... coś odleciało
Czucie jakieś zmienne
lekko nieprzyjemne
Kłębi się niepokój
Zakłóca błogi spokój
Zwątpienie przyszło z wieczora
Widać taka na nie pora
W smutek się ubrało
Logikę postradało
Łzy płyną nagle strugami
Co jest z tymi zmysłami?
Gdzie dawne myśli i czucie
Gdzieś poszło w świat wyczucie
Zwątpienie nagle odeszło
Po co w ogóle weszło
Żeby zakłócić spokój
Wprowadzić do serca niepokój
Niech idzie i nie wraca
Bo potem człowiek ma kaca
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz