Bywa że czegoś jest koniec i cześć...
Czy jest to fajne ,czy nie możemy tego znieść?
Wszystko zależy czego koniec dotyczy...
doznań słodkich,pozytywnych,złych, czy goryczy.
Jeśli kończą się nasze utrapienia,
wtedy słyszymy wybuch westchnienia.
Koniec natomiast wspaniałości,
całe nasze wnętrze strasznie rozzłości.
Jednak nieraz trudno sytuację zdefiniować,
czy należy w niej trwać ?
czy lepiej uciec i się schować.
Coś co dla jednego jest początkiem i słońcem,
dla innego jest koszmarem i końcem.
Dlatego,jak coś zaczynamy
i nadmiernie się zachwycamy,
popatrzmy czy gdzieś na końcu...
widać burzę,czy faktycznie coś lśni w słońcu.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz